Coś nie tak z segmentem Speciality Coffee w 2021?

Fanem kawy z segmentu specjality jestem od samego początku. Bo w latach wczesnych 2000-cznych była to jedyna droga do napicia się dobrej kawy. W latach 2020-2021 przypadających na czas pandemii wydawałem na kawę z tego segmentu blisko 400-500 złotych miesięcznie. Ale widzę, że coś się dzieje z jakością niedobrego.

Gdzie ta pyszna kawa speciality?

Przez ostatnie dwa lata trafiłem na 3-4 naprawdę pyszne kawy. I było to w roku 2020, gdy smak i zapach był naprawdę wyśmienity. Ale ostatnie 5-6 dostaw z kawą (przeważnie 3-5 rodzajów kawy) zupełnie nie zapamiętałem. Kawy nie były ani wyraziste ani warte zapamiętania.

Niestety skakanie pomiędzy różnymi kontynentami, również nic nie dało. Moje ukochane kawy z Etiopii czy Kenii wcale nie były kwaskowate tak jak kocham. To już lepsze kawy z Brazylii znalazłem (ciekawszy smak), gdzie na wiele lat ten kawowy kierunek wypadł z mojego menu.

Czy to pandemia czy wina dostaw?

Wszystkie kawy, które zamawiam pochodzą z cenionych i znanych palarni. Zawsze wybieram palarnie różne, tak by nie znudzić się jednym producentem.

Rynek handlu internetowego się rozwinął w naprawdę dużym tempie. Sprzedaż (w tym również akcesoriów kawowych i kawy) poszybowała w górę. Bo nie mogliśmy udać się do ulubionej kawiarni więc byliśmy zmuszeni robić kawę w domu.

Mimo tak dynamicznego wzrostu rynku speciality w Polsce (handlu kawą), niestety wydaje się, że jakość kaw strasznie podupadł. Gdzie te wyraźne kawy z pięknym zapachem i mega intensywnym owocowym smakiem?

Albo pandemia sprawiła, że dystrybutorom się nie chce albo dostawy kawy, które trafiają do naszego kraju nie są takie jak kiedyś. Tylko jak mamy pić pyszną kawę, skoro wszystkie stały się jednorodne i bez polotu.

Coś musi się zmienić

Czekam na zmiany na lepsze. Poszukuję i wciąż eksperymentuję z nowymi palarniami. Jak zawsze swoją kawę robię w różnych alternatywach i jak zawsze chcę by była nietuzinkowa.