Historia kawy

Istnieje wiele legend, mówiących o odkryciu kawy. Której z nich wierzyć – trudno powiedzieć, bowiem wszystkie są bardzo stare.

Najczęściej wspominaną jest legenda o pasterzu Kaldim z Abisynii (dzisiejsza Etiopia), który pasąc kozy zauważył, że po zjedzeniu z drzewa jego czerwonych owoców, kozy stawały się dziwnie pobudzone, ożywione, niezwykle ruchliwe, a nawet nie spały w nocy. Co do tego, co pasterz zrobił potem, są różne wersje. Jedna mówi, że sam spróbował tych owoców i zauważył u siebie podobne objawy. Inna wersja mówi, że zaniósł te dziwne owoce z drzewa, którego wtedy nikt jeszcze nie znał, plemiennej starszyźnie, a ta uznała je za dzieło szatana i wrzuciła do ognia. Kawa się uprażyła, wydając bardzo atrakcyjny aromat. Z tego powodu ziarna zostały wyjęte i zalane wrzątkiem. Otrzymano mocny napój o intensywnym smaku i aromacie, który dodawał energii i odganiał zmęczenie.

55183aa77da9e

Inne podanie mówi, że jeden z mnichów pasąc kozy (w niektórych wersjach są to wielbłądy lub owce), zauważył dziwne zachowanie zwierząt po zjedzeniu przez nie owoców nieznanego mu krzewu. Owoce te zaniósł do swojego jemeńskiego klasztoru. Przeor uznał to za ciekawą sprawę i kazał je ugotować. Po wypiciu wywaru zauważył u siebie przypływ energii i siły. Z tego powodu mnisi zaczęli warzyć napar z owoców kawowca, bo pomagał im w całonocnych modłach. Uznali go też za dobre lekarstwo, wzmacniające organizm i dlatego nazwali je „darem bożym“.

Te legendy uznaje się za najbardziej prawdopodobne, ponieważ ojczyzną kawy jest Etiopia, gdzie po dziś dzień rosną dzikie kawowce. Jednak następną kwestią jest to, jak kawa została spopularyzowana na całym świecie. Otóż najprawdopodobniej przyczynili się do tego pielgrzymi. Są wzmianki o tym, że robili to nawet po kryjomu, ponieważ Arabowie, kiedy dowiedzieli się, jak cenną roślinę posiadają, zakazali jej wywozu. Zakaz ten jednak nie trwał długo i pielgrzymi swobodnie rozwozili kawę po całym świecie. Choć właściwości kawowych owoców odkryto bardzo dawno, to jednak historia kawy palonej, jaką dziś pijemy, jest stosunkowo niedługa.

Wiemy, że kawa pochodzi z Etiopii i w Afryce była znana od bardzo dawna, lecz napój z niej został spopularyzowany dopiero w Jemenie, w połowie XV wieku, choć dotarł tam o wiele wcześniej, bo w XII lub XIII w. Wraz z końcem wypraw krzyżowych, na Bliski Wschód przybywało coraz więcej pielgrzymów i podróżników. Przywozili oni kawę do Europy i opowiadali o jej niezwykłych właściwościach. W XVIII w. Duńczycy rozpoczęli uprawę kawy na Jawie, a Francuzi w regionie morza karaibskiego. Ponieważ szlaki, którymi transportowano kawę pokrywały się ze szlakami mirry, kadzidła i innych przypraw, miała ona ułatwioną drogę na europejskie stoły. Poprzez Mekkę i Kair dotarła ona do Turcji, gdzie zyskała ogromna popularność. W XVII wieku w Stambule działało około sześciuset kawiarni i spożywano rocznie około tysiąca ton kawy. W Turcji powstała cała kultura związana z piciem kawy, specjalne przystosowane do tego miejsca, naczynia i zwyczaje, które potem za pośrednictwem Wenecji i Marsylii przyjęły się i w Europie. W obu miastach zaczęto także, na wzór turecki, otwierać pierwsze kawiarnie. Warto tutaj dodać, że Turcy często pili kawę, dodając do niej różne przyprawy, jak cynamon, kardamon i anyż.

Do Polski napój ten docierał z Turcji przez Kamieniec Podolski oraz Lwów. Kawa szeroko rozpowszechniła się u nas w czasach saskich, kiedy to zagościła na szlacheckich salonach. Kawa, którą pito w Polsce w XVII w., miała niewiele wspólnego z tą obecnie przez nas znaną. Był to bardzo gęsty, mętny napój, który pito cedząc przez trzymaną w zębach kostkę cukru – na wzór turecki. Gorzki smak i właściwości pobudzające tworzyły na tyle oryginalne i niespotykane połączenie, że kawę od początku albo kochano, albo jej nienawidzono.

Za sprawą pielgrzymów, kawa pojawiła się w Europie w XVII w., ale nie tak szybko stała się popularna. A wręcz przeciwnie – została bowiem uznana za dzieło szatana. Jednak pewnego razu wpadła ona w ręce papieża Wincentego III, który pijąc ją, podobno powiedział: „Ten szatański napój jest tak smaczny, że szkoda, aby pili go tylko innowiercy. Zwyciężymy szatana, błogosławiąc ten napój.“ Od tego czasu i chrześcijanie mogli rozkoszować się kawą.

Z Włoch, kawa rozpowszechniła się do Londynu i Paryża. Pod koniec XVII w. armia turecka po przegranej bitwie o Wiedeń, pozostawiła około 500 worków ziaren kawy. Skorzystał z tego pewien sprytny polski kupiec Jerzy Franciszek Kulczycki herbu Lis z miejscowości Sambor. W młodości był on w tureckiej niewoli, gdzie nauczył się tureckiego i miał okazję nie tylko pić kawę, ale i dowiedzieć się, jak się ją przygotowuje. Po odzyskaniu wolności był tłumaczem u króla Jana III Sobieskiego. Wsławił się on jednak tym, że w 1683 roku otworzył pierwszą w Wiedniu kawiarnię – „Pod niebieską butelką”, która szybko stała się wielką sensacją. Skąd dokładnie Polak miał ziarna kawy, dokładnie niewiadomo. Jedna wersja mówi, że otrzymał je od samego króla Sobieskiego w nagrodę za swoje zasługi podczas bitwy pod Wiedniem, a druga, że sam je sobie wziął po przegranej Turków, bo inni żołnierze myśleli, że jest to nic niwearta karma dla wielbłądów. W tym czasie kawiarnie powstawały na terenie całej Europy. W 1650 roku, Żyd o imieniu Jakub, otworzył pierwszą kawiarnię w Anglii. W 1677 roku założono pierwszą w Hamburgu (Niemcy), a w 1670 roku – w Bostonie (USA).

Do popularyzacji kawy przyczynili się głównie Anglicy, ponieważ kawa w kawiarni kosztowała tam tylko jednego pensa, czyli najmniejszą jednostkę monetarną i mógł sobie na nią pozwolić prawie każdy. Dlatego kawiarnie były popularnymi miejscami spotkań. Tym sposobem kawa w Europie wciąż zyskiwała na popularności. Niektórzy nawet próbowali uprawiać ją w szklarniach. Były czasy, kiedy kawa w Niemczech była tak popularna, że jej spożycie wzrosło kosztem piwa, z którego to powodu próbowano zakazać jej picia. Popularność kawy powodował fakt, że z rana dawała ona energię, tak samo po obiedzie, a także i wieczorem, co było ważne dla osób balujących, jak i pracujących w nocy.

Wracając do legend o kawie, istnieje jeszcze taka, że w dawnych czasach, pewien Arab o imieniu Omar, za swe przekonania został wypędzony na pustynię, aby tam umarł z głodu. Jednak on zaczął gotować i pić wywar z nieznanych roślin, które tam znalazł. Dzięki temu przeżył. Dla niektórych mieszkańców pobliskiego miasta Mokki, był to „znak od Boga”.

Inna opowieść mówi o Mahomecie, który był kiedyś tak bardzo zmęczony, że Bóg zesłał mu archanioła Gabriela z nieznanym napojem, który nazywał się kahwa albo kahve. Napój orzeźwił proroka i jak podaje kronikarz: „…poczuł się on na tyle silny, by zwalić z konia czterdziestu mężów i posiąść czterdzieści kobiet”. Tym sposobem Mahomet otrzymał moc, aby rozpowszechniać Islam, jako jedyną prawdziwą religię. Jednak Koran nic na ten temat nie wspomina.

Jeszcze inne źródła podają, że kawę odkryli w Etiopii podróżnicy. Na początku owoce kawowca były jedzone wymieszane ze zwierzęcym tłuszczem. Ciekawym faktem jest to, że na początku kawę pili tylko mężczyźni. Nie jest to jednak takie dziwne, jeśli wie się, że według arabskiej tradycji, tylko oni mieli prawo do jej parzenia. Mogli oni wręcz zakazywać kobietom picia kawowego napoju. Nadszedł jednak czas, że kobiety zbuntowały się przeciw takiemu traktowaniu. W 1674 roku, wystosowały one petycję, w której stwierdzały, że picie kawy powoduje impotencję. Oczywiście wzbudziła ona pewien sprzeciw, ale po trochu prawo do posiadania i picia kawy otrzymały również kobiety.

Uznaje się, że nazwa kawy też pochodzi z Etipii, a dokładniej, od znajdującej się w jej południowej części prowincji Kaffa. Podobno jest to miejsce, z którego pochodzi kawowiec. Źródłem słowa, jakiego my i inne europejskich języki używają (np. coffee, café, kофе) jest arabskie kahwa. Była to jedna z nazw wina, dlatego przyjęło się określanie kawy jako „wina islamu”. Jeszcze inna wersja głosi, że nazwa pochodzi od arabskiego słowa quwwa, oznaczającego „moc” i „siłę”, choć jest to najmniej prawdopodobne. Źródła podają, że w języku angielskim słowo „caffee“ pojawiło się w 1598 r.

Pierwsza kawiarnia w Europie została otwarta w Wenecji, w 1686 roku, a wkrótce potem następne w Londynie i Marsylii.

Kończąc temat historii kawy, warto jeszcze przytoczyć trochę statystyki ukazującej, jak wzrastała jej popularność w ciągu ostatnich 250 lat. I tak w 1750 roku było to 600 000 worków ziaren kawy, w 1850 r. – 4 000 000, 1950 r. – 36 000 000, 1995 r. – 94 000 000, 2000 r. – 103 000 000. W obecnych czasach, kawa jest jednym z najpopularniejszych napojów na całym świecie, a wielkość jej światowego eksportu plasuje się tuż za ropą naftową.

www.przyjacielekawy.pl